sobota, 7 listopada 2009

Ciąg dalszy jesieni i szycia .

Po prostu nie mogę się oprzeć, żeby Wam nie pokazać, jak zmieniają się kolory w moim lesie i okolicy .Zdjęcia są z 1 listopada.



 

 

 

 

 

 


A teraz : ta-da -m!! Moje nieudolne wyroby sztuki użytkowej :



 

 

 

 

 

Roletki pokazałam w kilku ujęciach, ponieważ dumna z nich jestem  jakniewiemco . Sukienka na krzesło wraz z małą podusią, niestety wygniecione już jak kotu z gardła, albowiem przyznaję, iż są użytkowane intensywnie. "Ludwiczek" pierwotnie był w szpetnym ubranku z frędzelkami. A poducha fotela miała nie pasujący zupełnie (i brudny jakiś) granatowy  pokrowiec. Chyba jednak na zbyt ambitne rzeczy się od razu z marszu porwałam i dlatego nie do końca jest to idealne. Trudno. Następne będą lepsze (mam nadzieję !!)


 Dynusia przyłapana na oglądaniu lecących liści, postanowiła udawać, że nic takiego nie miało miejsca.




A tak wygląda teraz las za moim oknem :))

I na koniec chlebek, pierwszy upieczony od początku do końca przez mojego M. :))))



Pozdrawiam Was serdecznie
tin-tin

7 komentarzy:

  1. Jakie u Ciebie widoki!!Jak pięknie!!

    Przemeblowanie ,które pokazałas w poprzednim poście bardzo korzystne.No i na pewno teraz przy komputerku bedzie Ci cieplej!!
    Roletki prezentują się super.I nie bądz taka skromna i samokrytyczna.Bardzo podoba mi sie to co szyjesz.
    W ogóle mi sie u Ciebie podoba.Tyle pięknych rzeczy!!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Samokrytycyzm to moje drugie imię :))
    Widoki są faktycznie cudowne i ani chwilę nie żałowałam dotąd, że przeprowadziłam się nie dość, że tak daleko od "domu rodzinnego" to jeszcze na dodatek na głęboką wieś. :)
    Dziękuję za uznanie, pozwala mi to wierzyć, że nie jest tak źle jak myślałam :)
    A przy piecu na razie trochę za gorąco, ale na pewno docenię go zimą.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ u Ciebie jest pięknie ! I wystrój, i koty i widoki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. kolory wokół ciebie są piękne!
    nie rozumiem czemu uważasz, że twoje "wyroby" są nieudolne :/ świetne!

    _______
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnie u Ciebie, widoki za oknem masz przecudne.
    Poduszki z poprzedniego posta piękne, wszystkie sama zrobiłaś???? Jesteś niesamowita.
    Koty bossskie :))))) Myziaki dla nich
    Ja też pamiętam miałam miejsce przy piecu w moim kamienicznym mieszkaniu :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. TIN-TIN,dzień dobry.Fenomen blogów polega na tym,że czytasz jeden,drugi ,dziesiąty,ogladasz zdjęcia i idziesz dalej,czasem coś tam zainteresuje,czasem zabawi,zastanowi...A czasem trafi sie na taki blog jak TWÓJ i chce się wraca i zaglądac częściej.Na pewno działa urok miejsca,żktórego piszesz ale dla mnie bardziej nastrój,który stworzyłas dzięki swemu otoczeniu.Nie potrafię precyzyjnie tego napisac ale kiedy patrzę na białą podłoge Twego pokoju,fotel,krzesło to chce mi sie patrzec więcej i więcej.Myślę tylko dlaczego tyle kobiet,które szyja ,dziergają itp. jest tak bardzo krytycznych wobec swoich prac ,Ty także.Zupełnie niepotrzebnie bo co to znaczy idealna praca?Idealnie prosta? One są idealne bo ich autorki miały estetyczną ideę i ją zrealizowały.Robisz ładne i bardzo miłe rzeczy,żeby Twój dookolny świat był ładniejszy i to mi się bardzo podoba.Będę Cię odwiedza bo wpadłam w atmosferę Twego blogu jakos tak miękko.POZDRAWIAM
    ps. A "krówek",to piękne określenie.Mam takiego na stanie moze dlatego to określenie tak mi przypadło do gustu.
    ps.ps-narobiłaś mi apetytu na nową maszynę do szycia.poczytałam o tej firmie i jej wyrobach-bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam bardzo :)

    Alizee - sama :)) zrobiłam. Mam w planach więcej :)

    Witaj Izo :) bardzo mi miło, że będziesz zaglądać. Maszynę śmiało Ci polecam, bo naprawdę jestem z niej super zadowolona.I dziękuję serdecznie za tyle miłych słów!
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń